Na przygranicznych terenach Polski z Ukrainą obserwujemy dużą dynamikę wydarzeń. - Najemcy, którzy wcześniej byli zainteresowani rozwojem w regionie Polski południowo-wschodniej i nie zdecydowali się jeszcze na podpisanie kontraktu, być może powinni rozważyć lokalizacje w innych częściach kraju - uważa Renata Osiecka. - Spodziewamy się, że dostępna powierzchnia magazynowa na ścianie wschodniej będzie wchłaniana na rzecz obsługi zaplecza humanitarnego - mówi.
Dodatkowo eksperci obserwują dużą liczbę zapytań ze strony ukraińskich najemców, którzy na czas konfliktu chcą przenieść swoją działalność na terytorium Polski. - Przypuszczamy, że w najbliższym czasie wolne magazyny zlokalizowane wzdłuż autostrady A4, od Rzeszowa do Wrocławia, będą się szybko zapełniać. Z kolei najemcy, którzy są już na zaawansowanych etapach negocjacji w obawie przed brakiem powierzchni mogą zdecydować się na wynajęcie większej liczby modułów, aby zabezpieczyć miejsce dla rozwoju swojego biznesu - podkreśla Renata Osiecka.
Polska hubem logistycznym
Jak mówi, Polska - dzięki swojej lokalizacji - jest naturalnym hubem logistycznym, który po pierwsze powinien przejąć i zapewnić miejsce do rozwoju dla firm z Ukrainy, a po drugie umożliwić obsługę tranzytu z Zachodu na Wschód.
- Nagły wzrost zainteresowania najemców infrastrukturą magazynową w województwach podkarpackim, małopolskim i lubelskim (przy niskim poziomie pustostanów w tych regionach wynoszącym ok. 2-3 proc. całkowitych zasobów) będzie wymagał poszukiwania przez firmy lokalizacji na rynkach o większym dostępnym wolumenie powierzchni. Regionami, w kierunku których zwróci się uwaga najemców będą z pewnością Górny i Dolny Śląsk m.in. dzięki położeniu wzdłuż autostrady A4. Stosunkowo duża dostępność powierzchni istniejącej (w ujęciu nominalnym) w Polsce Centralnej i w okolicach Warszawy oraz wolnej powierzchni w budowie w centrum kraju, na Górnym i Dolnym Śląsku, może przyciągnąć klientów również na te rynki - tłumaczy ekspertka.
W jakim stopniu konflikt rosyjsko-ukraiński wpłynie na aktywność inwestycyjną deweloperów? Renata Osiecka podkreśla, że na obecnym etapie jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie, aby to prognozować . - Warto natomiast zauważyć, że do tej pory prace przy budowie międzynarodowego szlaku Via Carpatia nie zostały wstrzymane. Projekt trasy przebiega w znacznej odległości od granicy z Ukrainą, a GDDKiA wydaje kolejne pozwolenia na realizację nowych odcinków - mówi.
Wydłużone dostawy towarów
Renata Osiecka zwraca uwagę, że w skutek trwającego konfliktu część łańcuchów dostaw materiałów budowlanych importowanych z terenów Ukrainy może zostać wydłużona. Potencjalne braki kadrowe mogą sygnalizować generalni wykonawcy oraz firmy transportowe.
- Dlatego w obawie przed utratą części pracowników pochodzenia ukraińskiego, firmy te zdecydowały się pomóc organizując m.in. transport do Polski dla ich rodzin czy transporty z pomocą rzeczową. Niemniej w dłuższej perspektywie spodziewamy się większego napływu pracowników z Ukrainy, który powinien ponownie wyregulować rynek pracy. Obecnie nie wiemy, jakie decyzje podejmą mieszkańcy Ukrainy po zakończeniu konfliktu zbrojnego. Wszyscy liczymy na szybkie zakończenie działań wojennych - podsumowuje ekspertka Axi Immi.