Ponad 50 zatrudnionych specjalistów, w dziewięciu działach i pięciu miastach – tak po dwóch latach wygląda Cresa Polska. Czy tak właśnie wyobrażał Pan sobie rozwój tej firmy, zakładając ją w maju 2017 roku?
To były dwa pracowite i bardzo dobre lata. Rynek nieruchomości – szczególnie w sektorach biurowym i magazynowym – jest bardzo dynamiczny, a jednocześnie coraz bardziej złożony. Najemcy mają więcej możliwości dopasowania powierzchni do swoich potrzeb przy różnym poziomie ryzyka i obowiązków wynikających z umowy najmu. Dlatego klienci we wszystkich segmentach rynku potrzebują fachowych doradców, ludzi z doświadczeniem, którzy będą w stanie skutecznie zabezpieczyć ich interesy przed zaciągnięciem jakichkolwiek zobowiązań.
Odpowiadając jednak na pytanie: tak, zakładając firmę doradczą Cresa Polska, wyobrażałem sobie, że połączy nas doświadczenie i pasja do nieruchomości, że przyjdą do nas właśnie tacy ludzie i to w stu procentach udało nam się osiągnąć. Cenię sobie kulturę organizacyjną Cresy i wysoką klasę osób zarządzających firmą. Nasi klienci doceniają odmienną od konkurencji filozofię pracy. Działamy w interesie najemcy w pełnym znaczeniu tego słowa.
Cieszy mnie też każde nowe biuro regionalne. Dzisiaj jesteśmy w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Łodzi i Trójmieście. I w tym temacie zdecydowanie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Już niedługo planujemy kolejne otwarcie.
Ciągłe wzmacnianie pozycji w miastach regionalnych – czy taki jest cel Cresy na najbliższe lata?
Chcemy być wszędzie tam, gdzie są nasi klienci. Taka jest strategia Cresy. Dużo rozmawiamy z partnerami w biznesie, którym doradzamy na rynku nieruchomości. Firmy planują rozwój w nowych lokalizacjach, a my chcemy im towarzyszyć. Dla nas to też są nowe perspektywy, bo w miastach regionalnych, oprócz znanych i lojalnych klientów, znajdujemy nowych. Idziemy do przodu. Chcę też zaznaczyć, że już od wielu miesięcy prężnie działamy w miastach, które wymieniłem. Przykładem są chociażby renegocjacje umowy najmu blisko 12 000 mkw. dla Akamai Technologies w krakowskim Centrum Biurowym Vinci. Była to największa transakcja pierwszego kwartału br. w Polsce, a najemcy doradzała właśnie Cresa Polska we współpracy z Cresą w Bostonie.
Rynek biurowy w miastach regionalnych rośnie dynamiczniej niż w Warszawie. W dużym stopniu odpowiedzialne są za to centra SSC/BPO. Według danych firmy ABSL, sektor usług wspólnych do końca I kwartału 2020 roku będzie zatrudniał ok. 340 tys. osób w całym kraju. Zyskają na tym największe miasta, ale również Katowice, Rzeszów czy Bydgoszcz.
Biura regionalne są również dużym wsparciem dla działu Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych…
Oczywiście, to bardzo ważny dział w naszej firmie, a sektor magazynowo-produkcyjny obecnie stanowi jedną z głównych sił napędowych rynku nieruchomości komercyjnych w kraju. W ostatnich pięciu latach rynek powierzchni magazynowych i logistycznych w Polsce urósł dwukrotnie. Dzisiaj, z całkowitym wolumenem transakcji na poziomie ok. 4 mln mkw. rocznie, plasuje się w czołówce krajów w Europie.
Rozpędzony rynek, olbrzymie zainteresowanie najemców i ambitne plany deweloperów pozwalają prognozować, że czeka nas kolejny bardzo udany okres. O wysokim popycie ze strony najemców na powierzchnię produkcyjną i magazynową świadczą wyniki za I kw. 2019 r., w którym wynajęto łącznie prawie 1 milion mkw., czyli ponad 30 proc. średniego rocznego wolumenu transakcji najmu z ostatnich pięciu lat. Jednocześnie niski wskaźnik pustostanów, oscylujący od ponad roku wokół 5 proc., jest potwierdzeniem równowagi pomiędzy popytem i podażą. Aktualna sytuacja na rynku zachęca inwestorów do lokowania kapitału w wynajętych obiektach magazynowych.
Na sukces Cresy, oprócz biur i magazynów, pracują też inne działy. Dział reprezentacji najemców handlowych Cresa Polska znajduje się w ścisłej czołówce wśród agencji nieruchomości komercyjnych.
To prawda. Reprezentujemy dużych i znanych najemców, nie zawsze i nie wszystkim możemy się pochwalić, szczególnie współpracą z nowymi sieciami wchodzącymi na rynek. Ale bardzo często są to sieci handlowe, które wynajmują duże powierzchnie i przyciągają do galerii klientów oraz inne sklepy, jak chociażby TK Maxx czy SportsDirect.com.
Mimo że gwałtowny wzrost na tym rynku mamy już za sobą, to zasoby powierzchni handlowej w Polsce cały czas rosną (obecnie wynoszą ok. 15 mln mkw. GLA). Jednocześnie wzrost konkurencyjności na rynku handlowym wymusza wprowadzanie zmian jakościowych – stąd rosnąca popularność modernizacji, przebudów oraz nowych konceptów i formatów, które pozwolą przyciągnąć jak największą liczbę klientów.
Duże sukcesy odnosi również nasz Dział Wycen, który w ubiegłym roku wycenił kilkaset nieruchomości na terenie całego kraju. Prowadzimy także szereg projektów na rynku inwestycyjnym, które są obecnie na zaawansowanym etapie. Nowych klientów, również za granicą, zdobywa nasza spółka córka Smart M2. W ubiegłym roku nasi specjaliści workplace strategy opracowali koncepcję środowiska pracy dla firmy Amway w Niemczech.
Rozwijają Państwo również Dział Hotelowy. Co jest powodem tak dużego zainteresowania w tym segmencie?
Popyt na rynku usług hotelowych i turystycznych w Polsce systematycznie rośnie. Jednym z powodów, podobnie jak w przypadku rynku biurowego, jest dynamiczny rozwój biznesu oraz lokowanie się międzynarodowych firm w dużych miastach w naszym kraju. Dzięki temu rośnie liczba podróży biznesowych. Równocześnie w Polsce przybywa turystów, którzy potrzebują bazy hotelowej o często innym standardzie niż biznes. Na tym polu widzimy naprawdę ogromny potencjał, który mogą wykorzystać zarówno operatorzy, jak i deweloperzy. Dla tych ostatnich realizacja obiektu hotelowego zazwyczaj jest atrakcyjną alternatywą np. dla powierzchni biurowych oraz ważnym elementem dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.
Jakie są plany Cresy na najbliższe dwa i kolejne lata?
Tak, jak już powiedziałem – rozwijamy się, zatrudniając nowych doświadczonych specjalistów. Tworzymy dynamiczny i zgrany zespół. Planujemy otwarcie kolejnych biur w regionach. Aby odnieść sukces, w każdym sektorze nieruchomości potrzebny jest doświadczony doradca. Partner, który wskaże szanse, ale i zagrożenia. Znajdzie alternatywne opcje na rynku, po to, żeby klient, podejmując ostateczne decyzje, miał komplet informacji i wybór. My właśnie jesteśmy takim partnerem, dlatego z dużym optymizmem patrzę w przyszłość.
Źródło: Cresa